Logowanie/Rejestracja
Gdzie kupić?
Szukaj książek
Szukaj treści
Czat
Ostatnio odwiedzający
♀wai (★)♀anjax8 (★)
♀Aleksandra0709 (★★)
oraz 1130 niezalogowanych...
Zaprzyjaźnione serwisy
|



My, dzieci z dworca ZOO
Tytuł oryginalny Wir Kinder vom Bahnhof ZOO
Autor F. Christiane
Dodane przez ♀Anna (☆)
Forma powieść
Gatunek na faktach
Rok pierwszego wydania 1981
Tagi złoty strzał, nastolatki, młodzież, nastolatek, dla nastolatków, dla młodzieży, dzieci, dziecko, literatura niemiecka, narkomanka, heroina, haszysz, narkomania, ekranizacja, narkomani, Berlin, dworzec, nałóg, narkoman, Niemcy, przestępczość, prostytucja, narkotyki
Pokaż podobne
Forma powieść
Gatunek na faktach
Rok pierwszego wydania 1981
Tagi złoty strzał, nastolatki, młodzież, nastolatek, dla nastolatków, dla młodzieży, dzieci, dziecko, literatura niemiecka, narkomanka, heroina, haszysz, narkomania, ekranizacja, narkomani, Berlin, dworzec, nałóg, narkoman, Niemcy, przestępczość, prostytucja, narkotyki
Pokaż podobne
Od wydawcy
Szokująca relacja piętnastoletniej narkomanki z Berlina Zachodniego.
Christiane F. jako dwunastoletnia dziewczynka zaczęła palić haszysz, mając trzynaście lat sięgnęła po heroinę.
Christiane F. jako dwunastoletnia dziewczynka zaczęła palić haszysz, mając trzynaście lat sięgnęła po heroinę.
Opinie i recenzje
♂rafar (★), dodano 2007-09-26
Świetny utwór pokazujący życie narkomanów, którzy w gruncie rzeczy są jeszcze dziećmi. Ich rzeczywistość rozbija się o zabawy, imprezy i twarde narkotyki. Sielankę przerywają wiadomości o zgonach znajomych i konieczność pójścia na odwyk... mocne i konkretne: polecam!
Cytaty
♂rafar (★), dodano 2007-09-20
Ojciec (...) zrywał mnie z łóżka i spuszczał lanie. Mojej młodszej siostrze też się coś przy tym dostawało. (...)
Mama stała wtedy przeważnie w drzwiach i płakała. Rzadko kiedy odważyła się nas bronić, bo wtedy bił także i ją. Tylko Ajaks, mój dog, często wskakiwał między nas. Skowyczał cienko i miał bardzo smutne oczy, kiedy zaczynało się lanie. Jemu najłatwiej przychodziło doprowadzić ojca do opamiętania, bo ojciec, tak jak my wszyscy, bardzo kochał psy. Czasem krzyczał na Ajaksa, ale nigdy go nie uderzył.
Mama stała wtedy przeważnie w drzwiach i płakała. Rzadko kiedy odważyła się nas bronić, bo wtedy bił także i ją. Tylko Ajaks, mój dog, często wskakiwał między nas. Skowyczał cienko i miał bardzo smutne oczy, kiedy zaczynało się lanie. Jemu najłatwiej przychodziło doprowadzić ojca do opamiętania, bo ojciec, tak jak my wszyscy, bardzo kochał psy. Czasem krzyczał na Ajaksa, ale nigdy go nie uderzył.
♂rafar (★), dodano 2007-09-20
(...) człowiek automatycznie się uczył, że wszystko, co wolno, jest potwornie nudne, a ciekawe tylko to, co zabronione.
♂rafar (★), dodano 2007-09-20
Tego wieczora ojciec zachowywał się tak, jakby w ogóle nie widział mamy. Potem przestał też patrzeć na nas, jakby nas w ogóle nie było. I nie odezwał się już do nas ani słowem. Nie wiem czemu, ale to było gorsze od bicia.
Dodaj cytat
Powiązania
Brak powiązań z zewnętrznymi stronami.
Dodaj powiązanie
Komentarze
W tej chwili jest dodany żaden komentarz
Dodaj komentarz